Radio Naukowe to podcast naukowy tworzony przez dziennikarkę Karolinę Głowacką. Tu na pierwszym planie są naukowczynie i naukowcy. Opowiadają - fenomenalnie! - o swoich dziedzinach wiedzy, aktualnych badaniach i wyzwaniach na przyszłość. Rozmawiamy nie tylko o tym CO wiemy, ale też SKĄD to wiemy. || radionaukowe.pl || https://patronite.pl/radionaukowe
#140 Cesarstwo Bizantyńskie - odtrącona ostoja chrześcijaństwa | dr Andrzej Kompa
Mamy w Polsce kłopot z Bizancjum. - W poprzek wojny polsko-polskiej wszyscy biją w Bizancjum jak w bęben – mówi w Radiu Naukowym dr Andrzej Kompa, bizantynista, mediewista, prodziekan Wydziału Filozoficzno-Historycznego Uniwersytetu Łódzkiego. I niezwykły erudyta. Spotkaliśmy się przy okazji książki „Bizancjum” Petera Sarrisa (wyd. Uniwersytetu Łódzkiego), którą dr Kompa przetłumaczył. Do niesprawiedliwego wizerunku Bizancjum naukowiec ma stosunek, mówiąc wprost, emocjonalny. Kolekcjonuje cytaty z prasy, wypowiedzi osób publicznych, które stosują określenie „Bizancjum”, „bizantyjskie” jako obelgę sugerującą przerost biurokracji i marnotrawstwo pieniędzy. - To jest nieprawda, że ociekało przepychem? – pytam. – [W czasach świetności – KG] ociekało ceremoniałem, i złotem dokładnie tak samo, jak ociekała Hiszpania Filipa II, Anglia Elżbiety I. I możemy tak dalej wymieniać – zauważa dr Kompa. Niechęć do Bizancjum w Polsce ma jeszcze jeden specyficzny powód. – Z pewnością w XIX wieku, ale także w okresie międzywojennym, w elicie intelektualnej i literackiej nakładały się jeszcze na to takie założenia, że Bizancjum to jest Rosja, a Rosja to Bizancjum. Tutaj autokracja, tam autokracja. I w związku z tym ta niechęć wynikała z niedoli ze strony Imperium Rosyjskiego. Choć w gruncie rzeczy było to tak nieprawdopodobne założenie, jak np. to, że nazywalibyśmy Stany Zjednoczone Anglią – porównuje. Tymczasem Bizancjum nie było wcale trwającym 1000 lat schyłkiem. - Bizantyńczycy uważali siebie za Rzymian i za swojego pierwszego cesarza uważali bądź Cezara, bądź Augusta. (…) Był taki czas, kiedy Bizancjum było w tym eurazjatyckim świecie, w naszej części Europy największe i najwspanialsze – podkreśla uczony. Szczególnie widać to w historii Konstantynopola. - To jest miasto fascynujące. Ono rozwija się i oddycha, tak jak Bizancjum rozwija się, kiedy może, zaklęsa się w sobie, kiedy jest gorzej, ale ma ten potencjał rozwoju. I jest bardzo wiele książek na świecie poświęconych tej emulacji, temu założeniu, że oto Konstantynopol jest nowym Rzymem. Bo to miało znaczenie także dla teologii. Konstantynopol i jego biskup wyprzedzili w porządku biskupów tak ważnych miast, jak Aleksandrii przy Egipcie czy np. Antiochi – przypomina dr Kompa. W podcaście dużo rozmawiamy o roli chrześcijaństwa w Cesarstwie Rzymskim, o przyczynach podziału na wschód i zachód, o schizmie, o roli kobiet, a także o tym dlaczego Bizancjum przetrwało, gdy Rzym upadł. Bardzo polecam! Odcinek powstał we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego, wydającego serię „Krótkie wprowadzenie”. Inspiracją do rozmowy jest książka Petera Sarrisa „Bizancjum”: https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/bizancjum/*** 💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
58:56 | 30.03.2023 | |
Plaga. Françoise Barré-Sinoussi usiłuje ratować świat | Seria "Beyond Curie" #03
Pełna transkrypcja i spis źródeł na https://radionaukowe.pl/Drodzy! Pojawiało się sporo głosów, że odcinki tego formatu mogłyby być nieco dłuższe. W temacie bohaterki trzeciego odcinka była moc materiałów, więc postanowiłam spróbować. Przed Wami ponad 20-minutowy odcinek zilustrowany archiwalnymi fragmentami materiałów dziennikarskich.***Oto początek lat 80. Hollywood produkuje Gwiezdne wojny, Rocky’ego, Łowcę Androidów. Do masowego użytku zaczynają wchodzić komputery osobiste Atari i Commodore. W takim świecie, w metropoliach supermocarstwa pojawia się dziwna choroba. Objawy to osłabienie organizmu, podatność na infekcje, grzybice. Przyczyna? Nieznana.Początkowo politycy lekceważą sytuację. Ale kiedy okazuje się, że narażona jest praktycznie cała populacja muszą reagować, bo pojawia się obawa, wręcz społeczna panika. Bywa, że zdiagnozowani tracą pracę, sąsiedzi ich unikają albo wręcz żądają, żeby się wyprowadzili. Nikt nie wie, co powoduje choroba i jak dokładnie się rozprzestrzenia. Presja na pilne uzyskanie odpowiedzi jest ogromna…Rozpoczyna się wielki wyścig między Francuzami a Amerykanami. Wyścig, który przerodzi się niemal w wojnę - która będzie miała swoje ofiary.***Cztery eksperymentalne odcinki powstały we współpracy z Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Promują wystawę „Beyond Curie/ Nie tylko Curie” dostępną do sierpnia 2023 roku. Gorąco zapraszam do wysłuchania odcinka i odwiedzenia wystawy! Dajcie znać jak się Wam podoba taki format Strona Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie: https://www.mmsc.waw.pl/ #płatnawspółpraca
|
23:27 | 27.03.2023 | |
#139 Klonowanie ludzi, eksperymenty na zwierzętach - moralne granice nauki | dr Joanna Różynska
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast dziala dzięki: https://patronite.pl/radionaukowe****- Początek naszej euroatlantyckiej tradycji myślenia o etyce badań naukowych symbolicznie, historycznie wyznacza tzw. proces norymberski lekarzy zaangażowanych w prowadzenie badań nazistowskich m.in. w obozach koncentracyjnych – mówi w Radiu Naukowym dr Joanna Rożyńska, specjalistka bioetyki z Centrum Bioetyki i Bioprawa Uniwersytetu Warszawskiego, członkini licznych bioetycznych ciał doradczych w tym Światowej Organizacji Zdrowia.W odcinku rozmawiamy o granicach w nauce, które wypracowywano latami. - Refleksja na temat tego, jak powinno traktować się uczestnika badania (…) była zupełnie nieobecna. Najczęściej królikami doświadczalnymi były osoby rekrutowane z populacji zmarginalizowanych społecznie. Osoby bezdomne, w przytułkach, osoby o statusie niewolnika, a także dzieci. Status społeczny dziecka, który dzisiaj rozpoznajemy jako oczywisty, historycznie wcale oczywisty nie jest – dodaje. Znane są przypadki rasistowskich eksperymentów, jak słynny eksperyment w Tuskegee (Alabama), gdzie obserwowano grupę czarnoskórych farmerów chorujących na syfilis. Nie wyjaśniano im, jak dochodzi do zakażeń przez co zakażali dzieci. - Jedną z hipotez badawczych, którą badacze chcieli zweryfikować, było pytanie: czy w przypadku osób czarnoskórych, które „wiadomo, że gorzej radzą sobie z kontrolą popędów seksualnych”, ta choroba przebiega inaczej? To ewidentnie był ten nieakceptowalny, niedopuszczalny komponent rasistowski. – mówi dr Różyńska. - Natomiast to, co było najbardziej skandaliczne, to (…) celowe blokowanie im dostępu do skutecznej, bezpiecznej, prostej i taniej terapii, czyli penicyliny, która pojawiła się w praktyce klinicznej w latach czterdziestych – przypomina. Choć współcześnie etyka badań naukowych jest rozwiniętą dziedziną, to nie brakuje jej wyzwań. Szczególnie w kwestiach biologicznych: badań na zarodkach, modyfikacji genetycznych czy klonowania. W rozmowie zajmujemy się dyskusją nad wykorzystywaniem zwierząt pozaludzkich do badań, o różnicach między Europą a Chinami (gdzie zasadniczo wolno więcej), a także o tym, czy można poświęcić życie jednego człowieka dla dobra większości.💛 Rozmowę nagrałam w studio RN, które mogłam urządzić dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe. Bardzo dziękuję! Mamy kolejne plany rozwoju, jeśli chcesz w nich pomóc – zachęcam do wpłat w dowolnej kwocie 💛 Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
57:34 | 23.03.2023 | |
#138 Placebo, nocebo, ból - jak umysł potrafi oszukać ciało i mózg? | prof. Przemysław Bąbel
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast dziala dzięki: https://patronite.pl/radionaukowe***Byłby mnie pan w stanie nauczyć, żebym nie czuła bólu w czasie wsadzania igły pod paznokieć? – pytam prof. Przemysława Bąbla, szefa Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Właśnie usiedliśmy do rozmowy po tym, jak uczony pokazał mi laboratorium i maszyny do zadawania bólu (kontrolowanego) badanym. – Tego nie wiem. Ale są metody, które pozwoliłyby na pewno ten ból złagodzić – odpowiada. I byłyby to metody psychologiczne, nie farmakologiczne. - Gdyby np. obserwowała pani inne osoby, którym wbija się tę igłę pod paznokieć i które się cieszą, mówią, że to w ogóle nie boli, to szansa na to, że panią mocno zaboli, jest dużo mniejsza – dodaje. Zespół prof. Bąbla zajmuje się badaniem wpływu placebo na odczuwanie bólu. To fascynujące zjawisko, szczerze mówiąc, ledwie mi się mieści w głowie. Przykład? – Choroba Parkinsona. Tam się robi specyficzne placebo, jakim jest pozorowana operacja. Otwiera się czaszkę, zamyka i sama ta pozorowana operacja powoduje nie tylko wzrost poziomu dopaminy, ale jednocześnie powoduje zmiany behawioralnie, np. generalnie sprawność motoryczna wzrasta. A nie robi się nic poza otwarciem czaszki. Takich przykładów mamy dużo – opowiada prof. Bąbel. Efekt placebo może wywoływać cudza opinia o specyfiku, kolor tabletki, jej wielkość czy liczba. To niezwykły efekt, ale mający swoje ograniczenia. - Najogólniej uważa się, że działa ono na to, co jest uleczalne. Na przykład w przypadku nowotworów mamy dane, które pokazują, że placebo potrafi poprawić jakość życia, potrafi zmniejszyć ból, ale nie przedłuża życia – podkreśla uczony. W podcaście rozmawiamy o placebo, efekcie odwrotnym, czyli nocebo, a także o tym, na ile precyzyjną i wiarygodną nauką jest psychologia. Świetny odcinek, gorąco polecam!💛 Rozmowę nagrałam w Krakowie, w ramach podróży Radia Naukowego. Podróże są możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe. Bardzo dziękuję! Mamy kolejne plany rozwoju, jeśli chcesz w nich pomóc – zachęcam do wpłat w dowolnej kwocie 💛 Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
58:09 | 16.03.2023 | |
Kryptonim 523. Tajna misja Tu Youyou | Seria "Beyond Curie" #02
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/***Wojna w Wietnamie, szaleństwo Rewolucji Kulturalnej w komunistycznych Chinach. W 1967 roku powołany do życia zostaje tajny wojskowy projekt o kryptonimie 523. Cel: znalezienie leku na malarię. Szefową projektu zostaje ambitna 39-latka Tu Youyou. Ale badania idą jak po grudzie… ***Cztery eksperymentalne odcinki powstały we współpracy z Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Promują wystawę „Beyond Curie/ Nie tylko Curie” dostępną do sierpnia 2023 roku. Gorąco zapraszam do wysłuchania odcinka i odwiedzenia wystawy! Dajcie znać jak się Wam podoba taki format Strona Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie: https://www.mmsc.waw.pl/ #płatnawspółpraca***Źródła:https://www.nobelprize.org/prizes/medicine/2015/tu/facts/ https://awis.org/historical-women/tu-youyou/https://www.nobelprize.org/womenwhochangedscience/stories/tu-youyouhttps://www.bbc.com/news/blogs-china-blog-34451386https://scientificwomen.net/women/youyou-tu-97 https://apnews.com/article/348851a0a9d94899aa123bfacf2e8ff1https://wiadomosci.onet.pl/pani-tu-you-you-odkryla-lek-na-malarie-wykorzystujac-recepture-sprzed-1600-lat/bjhh4e https://archive.nytimes.com/sinosphere.blogs.nytimes.com/2015/10/09/tu-youyou-nobel-prize-malaria/ https://www.mp.pl/pacjent/zdrowiewpodrozy/malaria/62861,malaria
|
11:47 | 13.03.2023 | |
#137 Islam, kobiety i seks – jak wygląda życie muzułmanek? | prof. Katarzyna Pachniak
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast dziala dzięki: https://patronite.pl/radionaukowe***- Dobrze, mówiła pani o filozofii, a teraz proszę powiedzieć coś na temat kobiet w islamie. Wielokrotnie słyszałam to na konferencjach, niezależnie od tematu – opowiada w Radiu Naukowym prof. Katarzyna Pachniak, kierowniczka Katedry Arabistyki i Islamistyki Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.Temat sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich jest bowiem równie popularny, co złożony. - Pozycja kobiet w różnych państwach jest bardzo różna pod względem miejsca, jakie w tych państwach zajmuje religia. Są państwa bardziej ortodoksyjne, są państwa bardziej nowoczesne. To się naprawdę niezwykle różni. Różniło się to oczywiście też w poprzednich epokach – podkreśla badaczka.Wiadomym jest, że islam ogromny nacisk kładzie na kwestie cielesności. – Kobieta ma być ubrana skromnie i jest ważnym wyznacznikiem honoru mężczyzny. Od jej dziewictwa, od tego, czy ona rodzi dziecko swojemu mężowi, czy komuś innemu zależy honor mężczyzny, honor plemienia. Właściwie możemy wręcz powiedzieć, że honor mężczyzny wisi na tej cienkiej błonie dziewiczej kobiety – mówi prof. Pachniak.Jednocześnie, według islamu, kobiety mają prawo do satysfakcji seksualnej. – Kobieta miała i ma prawo domagać się od mężczyzny, żeby ją zaspokoił, żeby przeżywała w sypialni rozkosze, żeby była doceniona. Czyli nie miała być tylko obiektem. I nadal seksualność jest częścią, to może nam się wydawać paradoksem, życia religijnego – podkreśla. Co więcej, kobieta nie jest odpowiedzialna za status materialny rodziny. - Jeżeli wychodziła za mąż i była zamożna z domu, to nie musiała przeznaczać swojego majątku na utrzymanie domu. To była całkowicie domena mężczyzny. Jeżeli chciała, to mogła, jeżeli nie, to nie – wyjaśnia prof. Pachniak. Młodzi mężczyźni w krajach muzułmańskich często muszą brać kredyty, żeby było ich stać na ślub. Idealna sytuacja, prawda? Zapewniony byt, spokój, opieka, docenienie. Jeden „szkopuł”: brak wolności. – To są bardzo trudne rozmowy z muzułmańskimi teologami, bo oni twierdzą, że przecież kobieta ma świetnie, ona jest całkowicie pod opieką mężczyzny. I kiedy wysuwa się im argumenty, że ona nie może o sobie stanowić, bo musi tego mężczyznę czy np. ojca prosić o pozwolenie na pracę zawodową, to to nie jest dla nich argument. „Wy jesteście biedne, że w ogóle musicie pracować zawodowo” odpowiadają – relacjonuje. W podcaście poruszamy masę wątków: czy islam jest u swoich fundamentów antykobiecy? czy to patriarchalna interpretacja? Kto i dlaczego zatrzymał się mentalnie w VII wieku. Jest feminizmie islamskim, zbrodniach honorowych, dramacie Afganek i walczących Irankach. A także: co by było, gdyby biskupi katoliccy mogli swobodnie stanowić prawo? Bardzo polecam!💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
63:32 | 09.03.2023 | |
Osobliwy przypadek dr. Barry’ego | Seria "Beyond Curie" #01 [NOWY FORMAT RN]
Z przyjemnością przedstawiam nowy format Radia Naukowego: moja narracja z delikatnym udźwiękowieniem. Przed Wami historia niezwykłej osoby, która przez dekady - mimo, że była osobą publiczną - skutecznie skrywała wielki sekret. Wszystko wyszło na jaw dopiero po jej śmierci. Wiktoriańska Anglia była w szoku.***Cztery eksperymentalne odcinki powstały we współpracy z Muzeum Marii Skłodowskiej Curie w Warszawie. Promują wystawę „Beyond Curie/ Nie tylko Curie” dostępną do sierpnia 2023 roku. Gorąco zapraszam do wysłuchania odcinka i odwiedzenia wystawy!Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Źródła:Książka: Michael du Preez, Jeremy Dronfield "Dr James Barry: A Woman Ahead of Her Time"https://www.newsweek.pl/historia/oszukala-imperium/wjrpkm3https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/01/21/sekretne-zycie-jamesa-barryego-dlaczego-wybitny-lekarz-przez-50-lat-ukrywal-swoja-prawdziwa-plec/https://www.sciencehistory.org/distillations/how-history-keeps-ignoring-james-barryRadio Naukowe nadaje:www https://radionaukowe.pl/Spotify https://cutt.ly/JbHd9bxGoogle Podcast https://cutt.ly/DbHd8xgApple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe Radio Naukowe - włącz wiedzę!#płatnawspółpraca
|
09:05 | 06.03.2023 | |
#136 Synchrotron Solaris - potężne narzędzie polskiej nauki | prof. M. Stankiewicz, dr A. Wawrzyniak
Pełna transkrypcja + foto/video na https://radionaukowe.pl/Podcast działa dzięki: https://patronite.pl/radionaukowe Dziękuję!***- Funkcjonujemy dzięki zasilaniu przez promieniowanie elektromagnetyczne ze Słońca. W związku z tym wiedza, jak materia oddziałuje z promieniowaniem elektromagnetycznym, jakie mechanizmy są generowane przez nie generowane, jest niezwykle ważna – podkreśla w Radiu Naukowym prof. Marek Stankiewicz, dyrektor Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego Solaris. –Promieniowanie elektromagnetyczne jest tutaj wykorzystywane jako taka sonda, którą możemy zajrzeć w głąb materii. Możemy badać strukturę tej materii, możemy też stymulować pewne reakcje i sprawdzać, czy nie potrafimy ich wykorzystać do naszych celów – dodaje.Centrum Solaris znajduje się w Krakowie. To jedyny taki ośrodek w Polsce. Podobnych na świecie jest wiele, bo promieniowanie synchrotronowe jest bardzo atrakcyjne badawczo. Jest niezwykle jasne, ale to nie jedyna jego zaleta. Pochodzi z rozpędzanych do niemal prędkości światła elektronów. – Elektron emituje promieniowanie w dość szerokim zakresie energetycznym, od podczerwieni do twardych iksów. A na danej linii pomiarowej może pani sobie wybrać dany zakres energetyczny takiego promieniowania. Czyli jest to uniwersalna żarówka – porównuje dr Adriana Wawrzyniak, zastępczyni Dyrektora ds. Akceleratorów.Dr Wawrzyniak oprowadza nas po całym synchrotronie, wyjaśniając m.in. jak zmusza się elektrony do wyemitowania potrzebnego nam światła. Elektrony są przyspieszane, natomiast, jak wiadomo, nie mogą osiągnąć prędkości światła. – Dlatego przy każdym przyspieszeniu w pewien sposób wytracają część tej energii w postaci promieniowania elektromagnetycznego – mówi dr Wawrzyniak. W „Solaris” można prowadzić badania z inżynierii biomedycznej, geologii, biologii, farmakologii czy elektroniki.W podcaście zwierzamy hale synchrotronu, zaglądamy do linii badawczych, sterowni, dowiadujemy się czym żywią się naukowcy pracujący na miejscu non-stop oraz czy jedna mucha może zepsuć eksperyment.Centrum zwiedzam w czasie przerwy technicznej i rozbudowy. Ale już na dniach, 6 marca, urządzenie znów ruszy pełną parą.
|
47:59 | 02.03.2023 | |
#135 Boom na geopolitykę - czy internetowych ekspertów należy brać na poważnie?
„(…) z całą pewnością nie jest to książka o tej zwulgaryzowanej wersji geopolityki, która została spopularyzowana przez polskich „geopolityków” z Jackiem Bartosiakiem na czele” – pisze w przedmowie do książki „Geopolityka” Klausa Doddsa, prof. Tomasz Kamiński z Uniwersytetu Łódzkiego. Prof. Kamiński zajmuje się polityką zagraniczną, paradyplomacją i stosunkami Europy z Chinami. W podcaście dopytuję prof. Kamińskiego, skąd tak ostre stanowisko i czym ma być ta „zwulgaryzowana” wersja. - To taka wersja, która mówi nam, że geopolityka ma pewne prawa. One mają nam wyjaśniać świat, pozwalać przewidywać wydarzenia. A tak naprawdę ona nam przedstawia bardzo uproszczoną wizję rzeczywistości – mówi w Radiu Naukowym. Jacek Bartosiak, zdaniem gościa RN, ma być właśnie na etapie takiego upraszczania. – To jest trochę tak, jakby ktoś dzisiaj psychologię i zachowania człowieka chciał wyjaśnić w pełni np. popędem seksualnym – porównuje. Jak podkreśla, tezy o tym, że jesteśmy „więźniami geografii” pochodzą z geopolityki klasycznej sprzed ponad 100 lat. – Geografowie próbowali podejść do geografii, jak do fizyki. Znaleźć pewne prawa, które nią rządzą, rozkładem władzy w przestrzeni. Dalszy rozwój nauki pokazał, że to jest po prostu nieprawda, nie ma takich obiektywnych uwarunkowań – wyjaśnia. Geopolityka klasyczna zresztą była bardzo mocno krytykowana, jako intelektualny nurt, z którego korzystali m.in. naziści wierzący w swoją potrzebę „przestrzeni życiowej”. – Lebensraum to pojęcie geopolityczne – zauważa prof. Kamiński. - Dzisiaj twórczość Dugina, rosyjskiego geopolityka jest bardzo dobrym przykładem, w jaki sposób on tłumaczy Rosjanom miejsce na świecie, jakie „powinno być”. Rosja jako imperium, Rosja jako Trzeci Rzym – dodaje. Współcześnie, na poważnie rozumiana geopolityka, jest geopolityką krytyczną – pokazującą zniuansowany obraz rzeczywistości i jej różne interpretacje. Aktorów na świecie jest zresztą dużo więcej. Państw organizacje międzynarodowe, organizacje pozarządowe, miasta, regiony, wielkie firmy technologiczne, czy nawet silne medialnie jednostki. Zamiast widzieć świat, jako partię szachów, bardziej powinniśmy widzieć sieć wzajemnych powiązań i interesów. W podcaście rozmawiamy również o tym, gdzie zaczyna się i kończy Europa, czy to się, aby czasem nie zmienia, o wpływie map na nasze postrzeganie rzeczywistości (wyszukajcie sobie mapę świata z perspektywy Chin albo Nowej Zelandii) oraz o tym, co może Unia Europejska wobec Chin. Odcinek powstał we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego, wydającego serię „Krótkie wprowadzenie”. Inspiracją do rozmowy jest książka Klausa Doddsa „Geopolityka”, do której prof. Kamiński napisał wstęp. https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/geopolityka/ *** 💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛 Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
52:21 | 23.02.2023 | |
#134 Komety – skąd przychodzą i dokąd zmierzają kosmiczni wędrowcy? | dr Michał Drahus
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast działa dzięki: https://patronite.pl/radionaukoweHistoria dr. Michała Drahusa jest jak z bajki o naukowcu: z zachwytu nad naturą rodzi się jej badacz. - Byłem w szkole podstawowej, kiedy na niebie zagościła wspaniała kometa Hyakutake. Była widoczna z łatwością gołym okiem, miała ogromny warkocz. Widok zapierający dech w piersi. A już rok później przyleciała ogromna kometa Kale'a-Boppa. Dla mnie jeszcze piękniejsza, ponieważ miałem okazję obserwować ją ze szczytu Łomnicy w słowackich Tatrach. Ten widok został ze mną na całe życie – opowiada dr Drahus, dziś badacz komet pracujący w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rozmawiamy w bibliotece Obserwatorium, gdzie – zupełnym przypadkiem - znalazłam stary numer „Uranii”, w którym donoszono o pierwszej komecie odkrytej przez Polaka. Była to kometa Orkisza z 1925 roku.Współcześnie, komety możemy obserwować nie tylko z Ziemi. W dniu nagrywania naszego podcastu ogłoszono, że dr Drahus otrzymał grant Europejskiej Rady ds. Badań (ERC) Consolidator. - W ramach tego grantu będziemy chcieli zbudować czy raczej zakupić satelitę specjalnie do badań małych ciał w Układzie Słonecznym – wyjaśnia astronom. Mówimy więc o własnej misji kosmicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.W odcinku zastanawiamy się też czy komety mogą być roznosicielkami życia po Wszechświecie, astronom wyjaśnia skąd biorą się ekstremalne orbity komet oraz zdradza, jak gęsta (a raczej rzadka) jest materia w komecim warkoczu.Na okładce kometa Hale’a-Boppa. Zdjęcie wykonali E. Kolmhofer i H. Raab z Obserwatorium Jana Keplera w Linzu, w Austrii.
|
42:59 | 16.02.2023 | |
#133 Dziedziczenie i geny - co mamy po tacie, a co po mamie? | prof. Ewa Bartnik
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast działa dzięki: https://patronite.pl/radionaukoweRóżne były w historii pomysły na to, jak to się dzieje, że dzieci są podobne do rodziców. Pitagoras był przekonany, że istotne jest wyłącznie męskie nasienie. Miało ono krążyć po ciele i zbierać informacje do przekazania kolejnemu pokoleniu. W tej wizji brak było wyjaśnienia jak dziedziczone miałyby być cechy kobiece. Arystoteles nieco nadrobił to niedopatrzenie uważając, że nasienie jest informacją, a krew menstruacyjna budulcem nowego człowieka.Później przez stulecia wierzono, że w spermie są już gotowe miniaturowe człowieczki (nawet je "dostrzegano" pod mikroskopem), zwane homunkulusami. Trzeba było dopiero Gregora Mendla, Charlesa Darwina (który dostrzegł potrzebę możliwości pojawiania się zmienności między pokoleniami), trzeba było odkrycia DNA i zrozumienia, że to ono jest nośnikiem kodu, żebyśmy zrozumieli, jak działa dziedziczenie. Jak dziś nauka zapatruje się na popularne twierdzenia, że na przykład inteligencję dziedziczymy po matce? - To wraca co pewien czas. ale to totalna bzdura - mówi w Radiu Naukowym prof. Ewa Bartnik, genetyczka z Instytutu Genetyki i Biotechnologii na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Podobnie niesłuszne jest przekonanie, że urodę dziedziczy się po ojcu. - Mamy połowę genów od ojca, połowę genów od matki. Jak ta kombinacja wyjdzie, trudno jest powiedzieć, znam przykłady dzieci niesłychanie podobnych do któregoś z rodziców, znam przykłady dzieci niepodobnych do żadnego rodzica - mówi naukowczyni. Znaczenie mają nie tylko geny. - Znałam bliźniaków jednojajowych, gdzie jeden z braci był o połowę niższy. Prawdopodobnie efekt niedożywienia w czasie ciąży jednego z płodów - opowiada.Jednocześnie, w związku z możliwościami technologicznymi, wracają pytania, na ile możemy w proces dziedziczenia ingerować. Modyfikować zarodki? Selekcjonować je? Czy zbliżymy się w ten sposób niebezpiecznie do Sparty i eugeniki, czy damy ludzkości szczęście pozbywając się chorób genetycznych? O tym wszystkim dyskutujemy w odcinku okolicznościowym, inspirowanym Dniem Darwina, który świętujemy 12 lutego w dniu urodzin Geniusza. PS. Wspomniana przez prof. Ewę Bartnik książka to "Hakowanie Darwina. Kiedy genetyczna przyszłość stanie się naszą codziennością) Polecam książkę prof. Bartnik "Co kryje się w naszych genach?". Sporo informacji, które przytaczam w podcaście pochodzi z książki "Gen. Ukryta historia" autorstwa Siddhartha Mukherjee.
|
58:34 | 09.02.2023 | |
#132 Mokradła, bagna, torfowiska - portale między przeszłością a przyszłością | prof. Mariusz Lamentowicz
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Podcast działa dzięki: https://patronite.pl/radionaukowe***Gdyby zebrać w jedno miejsce wszystkie mokradła w Polsce można by wydzielić nowe województwo. I byłoby ono największe zajmując obszar aż 14 proc. powierzchni Polski! Dziw, że nad dziwami kryjącymi się w mokradłach tak cicho. Te tajemnicze miejsca zapisują skrupulatnie przeszłość i dają nam prognozy, co do przyszłości. Przeszłość bada paleoekologia, dziedzina wykorzystująca konserwujące właściwości mokrych środowisk. Wykorzystując je, prof. Mariusz Lamentowicz z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych Uniwersytetu Adama Mickiewicza wraz z zespołem analizował skalę ekspansji czarnej śmierci. – Analiza pyłkowa z rdzeni pobranych z jezior i torfowisk, różnych mokradeł w Europie pozwoliła nam spojrzeć na realizowane zagospodarowanie terenu – opowiada w Radiu Naukowym. Wyniki pokazały wpływ człowieka na zmiany w roślinności. - Byliśmy w stanie zrekonstruować, w których miejscach ludzie byli bardziej aktywni w trakcie tego dość dramatycznego dla Europy epizodu, a w których mniej. I w tych miejscach mogliśmy się domyślać, że jednak czarna śmierć była bardziej dramatyczna – wyjaśnia naukowiec. Ogólnie wyniki wskazały, że epidemia była mniej powszechna niż wcześniej zakładano (https://amu.edu.pl/dla-mediow/komunikaty-prasowe/czarna-smierc-nie-byla-tak-powszechna,-jak-dotad-myslano).Mokradła i ich stan dużo nam mówią o naszej przyszłości – klimatycznej. Obecnie są naszymi sprzymierzeńcami akumulując węgiel. Do czasu. – Do 2100 roku globalnie torfowiska mogą akumulować materię organiczną, przekształcając ją w torf. Natomiast po tym czasie będą głównie emitentami dwutlenku węgla ze względu na przesuszenie. W Europie już dominują obiekty przesuszone – alarmuje prof. Lamentowicz. Już teraz przyrodę nękają tzw. pożary zombie, czyli ciągnące się miesiącami tlące się pożary torfu pod ziemią. Na Syberii takie pożary trwają nawet przy 50-stopniowym mrozie! Rozmawiamy również o tym, jak zakochać się w mokradłach, gdzie w kraju są najciekawsze tego typu tereny. Dopytuję, z niedowierzaniem, czy prof. Lamentowicz naprawdę ani trochę nie boi się być na mokradłach ciemną nocą. Odcinek publikujemy w Międzynarodowym Dniu Mokradeł (2 lutego). W dniach 4-7 lutego 2023 odbywa się konferencja naukowa poświęcona ich ochronie. https://pakt.bagna.pl/#/startZdjęcie okładkowe wykonał Maciej Bielec:https://commons.wikimedia.org/wiki/File:K%C5%82adka_na_jeziorze_Moszne.jpg
|
46:36 | 02.02.2023 | |
#131 Fizyka w 2D – jakie supermoce mają atomowe warstwy materii? | prof. Andrzej Wysmołek
Pełna transkrypcja dostępna na https://radionaukowe.pl/Podcast rozwija się dzieki: https://patronite.pl/radionaukowe***Co to właściwie znaczy, kiedy fizyk mówi o materiałach dwuwymiarowych? – Tu chodzi o pewne uwięzienie, o możliwość ruchu – wyjaśnia w Radiu Naukowym prof. Andrzej Wysmołek z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. – To tak, jakbyśmy szli bardzo wąskim korytarzem. Możemy pójść do przodu, do tyłu, podskoczyć, ale ruch na bok uniemożliwiają nam ściany. I to jest istota dwuwymiarowego świata: ograniczony ruch w płaszczyźnie – dodaje. W ten właśnie sposób elektron ma ograniczony ruch w materiałach o cienkości jednego atomu. – To powoduje szereg bardzo, bardzo ciekawych zjawisk, które lubimy badać – opowiada naukowiec. Na przykład disiarczek molibdenu (możecie go znać z olejów silnikowych, ta substancja zmniejsza tarcie) w warstwie monowarstwowej przejawia wielokrotnie lepsze właściwości optyczne niż w tradycyjnej wielowarstwowej formie. - Niektórzy mówią, że mamy efekt socjologiczny. Warstwa przez oddziaływanie ze swoimi „toksycznymi” koleżankami i kolegami zatraciła swoje prawdziwe właściwości, to, że ona naprawdę jest gwiazdą, która może świecić – śmieje się fizyk. Takie monowarstwy są wytwarzane w wielu miejscach na świecie. W celach naukowych również na Wydziale Fizyki UW. Nie jest jednak łatwe. Materia „nie zwykła” funkcjonować w takim stanie. – Natura się broni. Kiedy próbujemy robić coś idealnego, to pojawiają się problemy – opisuje prof. Wysmołek. Właśnie dlatego naukowcy wciąż nie są w stanie wytwarzać dużych (czyli np. centymetrów kwadratowych) powierzchni o idealnych właściwościach. – Taki idealny grafen jest silniejszy niż stal, ma przewodnictwo lepsze niż srebro, jest superwytrzymały. Natomiast to, co my jesteśmy w stanie aktualnie wytworzyć, to są ciągle materiały, które mają ziarnistą strukturę – wyjaśnia fizyk. Naukowcy jednak nie ustają w wysiłkach, bo kandydatów na super-materiały jest sporo. Prof. Wysmołek nazywa pracę nad nimi „nanolego” albo „nanokanapki”. Układając materiały o niezwykłych właściwościach warstwa po warstwie będziemy mogli tworzyć fenomenalne rozwiązania technologiczne. Rozmawiamy też o rozbudzonych nadziejach wokół grafenu, o tym jak sobie poradzić ze zwijaniem się tak ekstremalnie cienkich materiałów, jakby to było dotknąć coś dwuwymiarowego oraz czy dałoby się to dostrzec gołym okiem. 💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛 Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
55:13 | 26.01.2023 | |
#130 Filozofia fizyki - czy fizycy wiedzą co robią? | prof. Wojciech Sady
Zaczytywanie się w filozofach zmieniło plany życiowe młodego Wojciecha Sadego. - To mnie wypchnęło poza obręb fizyków – opowiada dziś filozof, profesor na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego. Jako student fizyki, zaczął się zastanawiać, jak to jest, że do różnych obszarów rzeczywistości używa się różnych teorii. Skutecznie i praktycznie, ale jednak niespójnie. - Jak jest naprawdę? Która z tych teorii jest bliższa światu? Ja mogłem zadawać sobie takie pytania, bo jakoś zacząłem czytać filozofów. Na swoje nieszczęście, bo mi to uniemożliwiło zostanie fizykiem – dodaje. Bo fizyka to zwykle praktyka. - Typowy fizyk używa tych teorii raz jednej, raz drugiej. Jak opisuje działanie elektrowni wodnej, to najpierw ta woda mu spada na turbinę zgodnie z prawami mechaniki, a potem wytwarza w prądnicy prąd zgodnie z prawami elektrodynamiki. I jakoś tak sobie radzi fizyk, potrafi wygłosić o tym wykład, jakby nie zauważając, że przeskakuje między dwoma zupełnie różnymi sposobami myślenia – zauważa filozof.Proszę jednak nie odczytywać tego opacznie, jakoby fizycy byli niemądrzy. - Dzięki nim mamy tę cywilizację (…) to są niesłychanie inteligentni ludzie, pod pewnymi względami nikt im nie może dorównać – podkreśla prof. Sady. Interesujące połączenie myślenia fizycznego i filozoficznego obserwowaliśmy na przełomie XIX i XX wieku. - Kiedy podstawy fizyki klasycznej zaczęły się kruszyć, wtedy główni uczestnicy tych wydarzeń – i Albert Einstein, i Max Planck, i Niels Bohr, i Werner Heisenberg, i Erwin Schrödinger – oni zostawili po sobie teksty, które my rozpoznajemy jako jakoś filozoficzne – mówi gość Radia Naukowego. Rozmawiamy również o tym czy filozofowie mogą pomóc fizykom, nieco żartujemy z Arystotelesa i zastanawiamy się, czy fizyka rzeczywiście opisuje naturę. Gorąco polecam! *** Odcinek powstał we współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego, wydającego serię „Krótkie wprowadzenie”. Inspiracją do rozmowy jest książka Dawida Wallace’a „Filozofia fizyki”, którą prof. Sady przetłumaczył i opatrzył posłowiem Link do książki: https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/filozofia-fizyki/*** Kanał na YT prof. Sadego: https://www.youtube.com/@wojciechsady480💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
51:50 | 19.01.2023 | |
#129 Styczeń'45 - Sowieci podbijają Polskę. Kto z nimi współpracuje? | prof. Andrzej Friszke
Pełna transkrypcja https://radionaukowe.pl/ | wsparcie: https://patronite.pl/radionaukowe***Pamiętacie ulice styczniowe w Waszych miastach? A może jeszcze się zachowały? Nadawane przez komunistów nazwy ulic "17 stycznia" (wyzwolenie Warszawy), "19 stycznia" (Łódź) w fali dekomunizacji w wielu miejscach zmieniły nazwy. Ale gdzieniegdzie jeszcze są (np. w moim rodzinnym Skarżysku-Kamiennej).Styczeń 1945 to był niezwykły czas. Po kilku miesiącach przygotowań rozpoczyna się wielka ofensywa Armii Czerwonej zwana wiślano-odrzańską lub po prostu styczniową. W niecały miesiąc front jest przesunięty o kilkaset kilometrów na zachód. Znikają hitlerowcy, nadchodzą sowieci. – Co było robić? Cieszyć się czy bać? – pytam prof. Andrzeja Friszkego, historyka z Instytutu Nauki Politycznych Polskiej Akademii Nauk.- I to, i to. To znaczy, oczywiście, proporcja strachu i radości rozkłada się bardzo różnie w różnych grupach społecznych i regionach – odpowiada. - W poznańskim strach przed Rosją nie jest tak silny, jak np. w województwach wschodnich czy na Lubelszczyźnie, która jest od lata 1944 roku pod radziecką okupacją, gdzie trwały już wielkie represje, wywożenie AK-owców do Rosji, zakładano obozy jenieckie dla Polaków z AK i innych niepodległościowych formacji – przypomina.Jednocześnie, jak ocenia, dla ludzi, dla których polityka czy postawa niepodległościowa nie była bardzo istotnym pryncypium, to jest przede wszystkim ulga. - Bo to jest koniec łapanek, wywózek na roboty do Niemiec, to jest koniec zagrożenia życia, to jest początek możliwości układania sobie jakiegoś normalnego cywilnego życia, że tak powiem, zwykłego – dodaje.W tym czasie rząd polski w Londynie usiłuję walczyć o niezależność Polski od Stalina. Premier Tomasz Arciszewski wystosowuje oświadczenie, w którym pisze odwołując się do Powstania Warszawskiego: „Pod koniec 63-dniowej walki ginący obrońcy próbując wstrząsnąć sumieniem świata wołali w swej rozpaczy: >>walczymy o wolność, walczymy o prawo do wolności.
|
61:58 | 12.01.2023 | |
Radio Naukowe - o autorce, kulisach, społeczności i planach. Odcinek specjalny | Karolina Głowacka
Ten odcinek jest dostępny w wersji z wizją na YouTubeUwaga! Odsłaniamy kulisy! U progu trzeciego roku działalności Radia Naukowego przygotowaliśmy odcinek specjalny w formie wideo! Opowiadam w nim: - jaka jest idea Radia Naukowego - kim jestem i skąd się wzięłam - co uważam za dobry wywiad radiowy/podcastowy - jak wygląda codzienna praca nad podcastem - ile udało się zbudować, głównie dzięki społeczności Patronek i Patronów - jakie mamy plany na przyszłość (ambitne! ku chwale nauki!) A na koniec, wisienka: wzruszające, cudne życzenia nagrane w czasie II Urodzin Radia Naukowego, na które zostali zaproszeni Patroni i Naukowcy występujący w RN. Moc ciepłych, mądrych słów, a nawet trochę śpiewu. Upraszam się o komentarze i, jak to mówią, feedback :) Miłego oglądania! Karolina Ps. W odcinku obiecałam kilka linków - oto one: 1. Pierwsze wyjazdowe nagrania w Krakowie (podziękowania za gościnę dla @CopernicusCenter Umysł matematyczny: dlaczego ludzie potrafią całkować, a szympansy nie? | dr hab. Mateusz Hohol https://youtu.be/6o889J5YxJc Historia nauki – kto i kiedy zaczął szukać praw przyrody? | prof. Wojciech Sady https://youtu.be/AkwuN-dycMc 2. Debaty Radia Naukowego: Czy człowiek może zrozumieć Wszechświat? dr Barbara Bienias, dr Paweł Boguszewski https://youtu.be/mbmyGShj5L0 CZŁOWIEK kontra BIOLOGIA - czy będziemy żyć wiecznie? https://youtu.be/KhqZBKQrRCc 3. Kanał LAMU na YouTube @LetniaAkademiaMlodychUmyslow : https://www.youtube.com/channel/UCTdqIW9cVGzbm1DybHXSkbQ 💛 Jeśli podoba się Wam Radio Naukowe, możecie pomóc je rozwijać, wspierając na https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛 Radio Naukowe nadaje: 🎧 www https://radionaukowe.pl/ 🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx 🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg 🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx 🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
33:31 | 09.01.2023 | |
#128 Mikołaj Kopernik – jak syn toruńskiego kupca zdołał poruszyć Ziemię? | prof. Jarosław Włodarczyk
Podcast działa dzięki https://patronite.pl/radionaukowe***Mikołaj Kopernik wcale nie był pierwszym, który zaproponował heliocentryczny model Wszechświata. Wiemy chociażby o Arystarchu z Samos, który taki pomysł przedstawił już w III w. p.n.e. Siła Kopernika tkwiła w argumentacji. - Hipoteza Arystarcha z Samos była bardzo ogólnym sformułowaniem, nie stał za nią żaden aparat matematyczny – mówi w Radiu Naukowym prof. Jarosław Włodarczyk z Instytutu Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk. - Kopernik znał informacje o modelu heliocentrycznym z różnych lektur, wiedział o istnieniu Arystarcha. Zdawał sobie sprawę, że jeżeli mamy zaakceptować tę koncepcję, to należy ją rozwinąć do poziomu modeli matematycznych, jakie znajdujemy u Ptolemeusza. I Kopernik, koniec końców, to zrobił – dodaje. Prof. Włodarczyk wspomina Ptolemeusza, bo geocentryczny model ruchu planet właśnie tego greckiego matematyka dominował przez stulecia. Na tyle długo, że czuć było potrzebę odnowienia. - W astronomii tamtej epoki, właściwie od końca XV wieku, jest olbrzymie napięcie, potrzeba jakiegoś odświeżenia astronomii geocentrycznej. Kopernik jest postrzegany jako taki potencjalny odnowiciel, jako niezwykle kompetentny astronom – mówi prof. Włodarczyk. Jak wiadomo, Mikołaj Kopernik decyduje się na druk swojego De revolutionibus… pod wpływem wizyty Jerzego Joachima Retyka. Ale – co ciekawe - tuż przed wyprawą Retyka również Watykan namawia Kopernika, żeby zdecydował się na publikację. – Do tego stopnia, że nawet oferowana jest Mikołajowi Kopernikowi pomoc, jeżeli przyśle swój rękopis do Rzymu – opowiada prof. Włodarczyk. Jeden z kardynałów zaoferował się, że na własny koszt przepisze rękopis, odeśle oryginał autorowi, a treść skieruje do druku. Kopernik na ten pomysł wtedy nie przystał. Skoro nawet Rzym namawia Kopernika na publikację, to skąd przekonanie o lęku tego astronoma. Czy i czego się bał? Z kim korespondował, kim się inspirował? Kiedy i gdzie nastąpił moment eureki? O tym wszystkim rozmawiamy z pierwszym odcinku Radia Naukowego w 2023 roku – roku 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika. Bardzo polecam!Link do wydania O obrotach... z 1854 roku, który cytuję w rozmowie:https://polona.pl/item/nicolai-copernici-torunensis-de-revolutionibus-orbium-coelestium-libri-sex-accedit-g,OTgwNzgxMjE/
|
58:00 | 05.01.2023 | |
#127 Horyzonty polskiego szlachcica - jak wyglądała edukacja w I Rzeczypospolitej? | dr Joanna Orzeł
Pełna transkrypcja na https://radionaukowe.pl/Działamy dzięki https://patronite.pl/radionaukowe***Ćwiczono się w szermierce, w tym słownej, uczono historii - głównie własnego rodu. Czytano także pisma starożytne, aczkolwiek nieco cenzurowane ze względów religijnych. - Wycinano z pism antycznych kwestie, które będą się jakkolwiek wiązały z pogaństwem, i treści erotyczne. Rzym się okazywał absolutnie świątobliwym miastem i państwem, a doskonale wiemy, że tak nie było - opowiada w Radiu Naukowym dr Joanna Orzeł, badaczka kultury szlacheckiej z Uniwersytetu Łódzkiego. Jednocześnie trzeba podkreślić, że zakony odegrały rolę kluczową. - Gdyby nie one, to właściwie szkolnictwa w Rzeczypospolitej w ogóle by nie było - mówi historyczka. Szlachta była grupą niezwykle zróżnicowaną pod względem majątkowym, a także wyznaniowym. Wszystkim jednak wypadało znać łacinę, dobrze przemawiać – żeby brać udział w życiu publicznym. W bogatszych sferach popularny był grand tour dla młodych chłopców – wielka podróż po Europie trwająca nawet trzy lata. Wyjeżdżano z opiekunem, zwykle zakonnikiem, który miał chronić przed pokusami świata. - Ale oczywiście zdarzały się sytuacje, że jechano np. tylko ze starszym bratem. Wśród magnaterii pojawiały się także sytuacje wysyłania do rodziców listów „proszę o przysłanie pieniędzy, bo właśnie siedzę w więzieniu za długi w różne gry karciane” - opowiada historyczka. Szlachcianki były przygotowywane do roli żon i matek. Uczyły się pisać, czytać, rachunków - na wypadek nieobecności męża - a przede wszystkim nabierania ogłady towarzyskiej. W podcaście rozmawiamy o tworzeniu się edukacji świeckiej, o pierwszych pomysłach na tworzenie ujednoliconego programu i pierwszych podręcznikach do fizyki po polsku. Polecam! Naszą - wciąż budzącą emocję - rozmowę o Wielkiej Lechii i micie sarmackim znajdziecie tu: https://youtu.be/DzADtyqeq_0 💛 Podcast został nagrany w studio Radia Naukowego. Mogłam je urządzić – wyciszyć i wyposażyć w sprzęt – wyłącznie dzięki wsparciu Patronek i Patronów. Dziękuję Wam! A pozostałych zachęcam do dorzucenia się: patronite.pl/radionaukowe 💛 🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
51:41 | 29.12.2022 | |
#126 Rocznica Teleskopu Jamesa Webba – co dalej z tym cudem techniki? | dr hab. Radosław Poleski
Pełna transkrypcja dostępna na https://radionaukowe.pl/Podcast działa dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe***Ten teleskop to majstersztyk. Działa znakomicie, a jego parametry – zdaniem NASA – są nawet lepsze niż przewidywano. Teleskop Jamesa Webba (JWST) został wystrzelony 25 grudnia 2021 r.Z okazji tej rocznicy rozmawiamy o jego dotychczasowych osiągnięciach i planach astronomów na kolejne lata. JWT szybko pokazał swoje możliwości. Naukowcy oceniają, że dostrzeżona przez niego galaktyka GLASS-z12 powstała raptem 350 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Poprzednia, obserwowana przez Hubble’a (GN-z11) prawdopodobnie powstała 50 milionów lat później. JWST pierwszy raz w historii przeanalizował też w pełni skład atmosfery egzoplanety, znajdując m.in. dwutlenek węgla. Do badań ustawia się kolejka chętnych. - Astronomowie z całego świata mogą składać wnioski na obserwacje. Projekty są oceniane raz do roku, w nadzwyczajnych sytuacjach dyrektor może dodać dodatkowe obserwacje, jeśli coś szczególnego dzieje się na niebie – mówi w Radiu Naukowym dr hab. Radosław Poleski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Napisanie wniosku i jego oceny to długi i wymagający proces. Astronom podkreśla, że często decydują najdrobniejsze szczegóły. JWST był często porównywany do Teleskopu Hubble’a. Dr hab. Poleski jest jednak wobec te3go sceptyczny. – Nie używałbym słowa „detronizacja”. Nadal jest cała masa bardzo ciekawych rzeczy, które można zrobić teleskopem Hubble'a i takich, których nie będzie można zrobić teleskopem Webba – podkreśla. Astronom jest w zespole pracującym nad powstaniem kolejnego wielkiego teleskopu: Nancy Grace Roman. Urządzenie nazwane na cześć astronomki z NASA i kluczowej postaci dla tworzenia Teleskopu Hubble’a – ma zostać wystrzelone już w 2026 lub 2027. - Ocenia się, że teleskop Roman odkryje około półtora tysiąca planet metodą mikrosoczewkowania – mówi dr hab. Poleski. W podcaście wyjaśniamy dlaczego JWST obserwuje w podczerwieni, w jakim formacie przychodzą dane z teleskopu przed obróbką i odpowiadamy na kilka pytań Patronów. Polecam!
|
51:22 | 22.12.2022 | |
#125 Magazynowanie energii – idzie nowe w świecie baterii? | prof. inż. Monika Wilamowska-Zawłocka
Pełna transkrypcja na radionaukowe.plPodcast działa dzięki https://patronite.pl/radionaukowe***Jesteśmy jako cywilizacja potwornie energożerni, a inżynierowie ciągle pracują, aby ułatwić nam życie. Jedną z podstawowych kwestii do rozwiązania jest poprawa magazynowania energii – to kluczowe chociażby w kwestii czerpania energii ze źródeł odnawialnych.Pewnie wszyscy słyszeli o bateriach litowo-jonowych. Dominują np. w smartfonach. - Są pojemne bardziej niż inne rodzaje – podkreśla dr hab. Monika Wilamowska-Zawłocka, prof. Politechniki Gdańskiej. Mimo to, szuka się alternatywnych rozwiązań. – Chodzi o pierwiastki. Np. jednym z dwóch kluczowych pierwiastków jest kobalt, który występuje w katodach baterii litowo-jonowych. Siedemdziesiąt procent wydobycia jest w Demokratycznej Republice Konga, gdzie te kopalnie naprawdę wykorzystują pracę dzieci. Większość wydobycia w Afryce jest kontrolowana przez Chiny, a rynek chiński też nie zawsze jest stabilny i Europa bardzo dąży do tego, żeby te pierwiastki wyeliminować – wyjaśnia.- Natomiast szuka się też nowych rozwiązań. Takim świeżym powiewem są baterie sodowo-jonowe. Chlorek sodu jest bardzo popularnym związkiem – dodaje. Co ciekawe, nad sodowo-jonowym pracowano równolegle z litowo-jonowymi, ale te drugie szybciej trafiły na rynek.Sama prof. Wilamowska pracuje nad rozwiązaniami hybrydowymi. – Pomysł zrobił się z potrzeby, by wypełnić lukę pomiędzy superkondensatorami, czyli takimi urządzeniami, które w bardzo szybki sposób potrafią się naładować i rozładować, natomiast mają małą gęstość energii oraz właśnie bateriami, które magazynują dużo tej energii, ale uwalniają wolniej – wyjaśnia.W podcaście dyskutujemy o przyszłości magazynów energii, czy każdy będzie miał takie urządzenie przy swoim domu, o tym czy przełomy w technologiach dzieją się w świecie biznesu czy w akademii. Polecam!💛 Audycję z prof. inż. Wilamowską-Zawłocką nagrałam w Gdańsku w ramach podróży Radia Naukowego. Podróże są możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe. Bardzo dziękuję! Mamy kolejne plany rozwoju, jeśli chcesz w nich pomóc – zachęcam do wpłat w dowolnej kwocie 💛
|
36:11 | 15.12.2022 | |
#124 Życie w Bałtyku – co się kryje w morskiej toni? | prof. Katarzyna Piwosz, dr Szymon Smoliński
Pełna transkrypcja dostępna na radionaukowe.plPodcast działa dzięki wsparciu https://patronite.pl/radionaukowe***Bałtyk zaczynał swoją karierę jako jezioro, konkretnie Jezioro Bałtyckie. To było ok. 16 tysięcy lat temu. – Bałtyk, jaki znamy jest zupełnie młodziutki, ma około 4 tysiące lat – mówi w Radiu Naukowym prof. Katarzyna Piwosz z Morskiego Instytutu Rybackiego – Państwowego Instytutu Badawczego. Razem z dr Szymonem Smolińskim opowiadali o warunkach dla życia panujących w (m.in.) polskim morzu.A są to warunku specyficzne. – Mamy tu bardzo niskie zasolenie – zwraca uwagę dr Smoliński. - - Średnie zasolenie to około siedmiu promili, a w otwartym oceanie obserwujemy wartości rzędu trzydziestu pięciu. Więc jest to duża różnica i ta różnica jest o tyle ważna, że determinuje np. bioróżnorodność – podkreśla.Rozmawiamy również o psujących nam wakacje sinicach. Chociaż należy doceniać te bakterie, bo dzięki nim mamy tlen na Ziemi, to współcześnie naprawdę bywają niebezpieczne. – Wytwarzają sporo niebezpiecznych substancji same w sobie. Hepatotoksyny, neurotoksyny i kilka innych typów toksyn, które mogą być przez nie produkowane. I one oczywiście zagrażają też życiu innych gatunków, konkurują z innymi grupami fitoplanktonu – podkreśla dr SmolińskiW podcaście rozmawiamy o świecie bałtyckich makro i mikroorganizmów, o tym czego dowiemy się zaglądając do ucha ryby oraz o tym, które ryby jeść (jeśli już to robicie), żeby było dobrze dla ekosystemu. Polecam!
|
44:18 | 08.12.2022 | |
#123 Umysł średniowieczny – jak myślano o szczęściu, wolności i śmierci | prof. Aneta Pieniądz
Jeśli podoba Ci się ten podcast, możesz mnie wesprzeć na https://patronite.pl/radionaukowe***Czy da się zajrzeć do umysłów sprzed wieków? Wyobrazić sobie, jak myślano o codzienności? O własnym „ja”? Dla historyków jest to wyjątkowo trudne, ale pewne rzeczy da się wnioskować ze źródeł pisanych oraz odkryć archeologów. Zdaniem prof. Anety Pieniądz z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, świat średniowieczny mentalnie znacząco odbiegał od współczesnego. - My jesteśmy przekonani, że w sumie ten świat łacińskiej kultury chrześcijańskie zachowuje ciągłość. Ale to jest pewne złudzenie. Świat średniowiecza chyba lepiej byłoby traktować jako coś bardzo, ale to bardzo odległo. Trochę tak jak byśmy mieli do czynienia z obcą cywilizacją – opisuje w Radiu Naukowym. - Ten dystans czasowy, zmienność w czasie zjawisk bardzo elementarnych, jak chociażby role społeczne powoduje, że musimy przykładać kategorie antropologiczne. Według współczesnych zasad antropologii, badacz jadąc do pewnego kręgu kulturowego powinien przede wszystkim rozumieć, jak ci ludzie intepretują czy interpretowali samych siebie – dodaje.W odcinku staramy się wyobrazić, jakbyśmy się czuły jako chłopki. Czy miałybyśmy więcej wolności osobistej niż szlachcianki? Przed jaką odpowiedzialnością stawał bogaty chłop? Kim byli dla siebie bracia? Czy kochano dzieci? Rozważamy wreszcie, czy człowiek z XXI wieku mógłby być w średniowieczu szczęśliwy. Gorąco polecam!
|
46:57 | 01.12.2022 | |
#122 Sztuczna inteligencja - jak działają sieci neuronowe i uczenie maszynowe? | prof. Piotr Szczuko
Pełna transkrypcja dostępna na https://radionaukowe.pl/Podcast rozwija się dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe***- Rzeczywiście, wszystko zaczęło się od matematycznej definicji tego, jak działa komórka neuronowa – mówi prof. Piotr Szczuko z Politechniki Gdańskiej, gdy pytam go, czy sztuczna inteligencja wzorowana jest na ludzkim mózgu. – Neuron możemy sobie wyobrazić jako pewien biologiczny element, który przyjmuje informacje w postaci impulsów nerwowych, prądów i następnie wypuszcza z siebie jakąś informację. Jak pomyślimy o tym w znaczeniu informatycznym, elektronicznym, to widać, że możemy zasymulować działanie takiej komórki – wyjaśnia.- Sztuczne sieci neuronowe są składane z małych elementów, łączone w bardzo duże sieci, gdzie takich elementów mogą być nawet miliardy, uczone w odpowiedni sposób. I następnie realizują różne skomplikowane zadania, podobnie jak nasz mózg. – dodaje. Choć sam prof. Szczuko unika pojęcia „sztuczna inteligencja”. - To nie jest inteligencja, tylko to jest bardzo sprawne przeprowadzanie różnych skomplikowanych obliczeń – podkreśla. Woli mówić po prostu algorytmy.Co ciekawe, podstawowa idea jest bardzo prosta. Można taką „sztuczną komórkę” stworzyć na kartce papieru. - Obliczenia związane z działaniem jednej takiej sztucznej komórki, są bardzo proste. To jest wykonanie kilku operacji mnożenia, dodawania, a następnie sprawdzenia, czy wynik jest większy, czy mniejszy od jakiejś wartości progowej. Cała siła tkwi w tym, że takich zadań jest tam miliony i dopiero z ich współdziałania wynika interesujący rezultat – mówi prof. Szczuko.W podcaście wyjaśniamy te wszystkie krążące w przestrzeni pojęcia, jak sieci neuronowe, uczenie maszynowe (machine learning), uczenie głębokie (deep learning). Rozważamy, do czego może być zdolna sztuczna inteligencja, a co jest raczej poza jej zasięgiem.Na pewno może być niezłą artystką. Na przykład jest autorką ilustracji, która towarzyszy temu odcinkowi. Powstała tu: https://www.midjourney.com/Audycję z prof. Szczuko nagrałam w Gdańsku w ramach podróży Radia Naukowego. Podróże są możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe. Bardzo dziękuję! Mamy kolejne plany rozwoju, jeśli chcesz w nich pomóc – zachęcam do wpłat w dowolnej kwocie
|
51:02 | 24.11.2022 | |
#121 Ślady zbrodni – co potrafi współczesna kryminalistyka? | dr Magdalena Kasprzak
Pełna transkrypcja dostępna na https://radionaukowe.pl/Podcast powstaje dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe***Technicy są w stanie zabezpieczyć na miejscu zbrodni nawet ślady zapachowe. – Korzysta się z tzw. podkładów chłonnych, które zbierają cząsteczki, które znajdują się w powietrzu i one są w stanie utrwalić zapach. To w takim dużym uproszczeniu – opowiada w Radiu Naukowym dr Magdalena Kasprzak z Zakład Kryminalistyki i Prawa Dowodowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Z panią doktor rozmawiamy o współczesnej kryminalistyce, która prowadzi nieustanny wyścig z przestępcami. Dr Kasprzak zajmuje się szczególnie zagadnieniem kłamstwa, wykorzystywania wariografu w systemie prawnym. Na moje pytanie, czy sama potrafi oszukać wariograf, odpowiada zdecydowanie: - Nie ma czegoś takiego. Potocznie rzeczywiście się tak mówi, ale proszę pamiętać o tym, że wariograf to jest rejestrator. Tam jest m.in. rękaw do mierzenia ciśnienia, czyli ciśnieniomierz. Jak chciałaby pani oszukać ciśnieniomierz? – tłumaczy. Gdy zaś badany chce w jakiś sposób zaburzyć wyniki badania stosując różne rzekomo skuteczne techniki, jak np. zadawanie sobie bólu, zakłócenia będą widoczne na wykresach. - To już lepiej w ogóle się nie godzić na badanie, bo tego typu opinia jasno wskazuje, że ktoś miał coś do ukrycia – podkreśla badaczka.Dyskutujemy również o tym, czy popkultura powinna opowiadać o seryjnych mordercach. I tu, ciekawa uwaga, na boku: dość powszechnie mówi się o seryjnych mordercach. Ale nie o tych, zza wschodniej granicy. - Oni są przede wszystkim chyba bardziej brutalni niż ci amerykańscy – ocenia dr Kasprzak.Polecam całą rozmowę! Odcinek został nagrany w Gdańsku, w ramach podróży Radia Naukowego. Podróże są możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe. Dziękuję!
|
48:55 | 17.11.2022 | |
#120 I wojna światowa - nędzny początek nowej Europy | prof. Maciej Górny
Podcast został nagrany w studio Radia Naukowego, które powstało dzięki wsparciu na patronite.pl/radionaukowe***- Sytuacja wojenna nie urywa się z dnia na dzień – mówi w Radiu Naukowym prof. Maciej Górny z Instytutu Historii PAN. - Dla gospodarek, życia codziennego ludzi, dla aprowizacji, to nie jest fundamentalna zmiana. To nie jest tak, że przechodzimy z trybu wojennego na pokojowy i szynka jest w sklepie – podkreśla. Co więcej, po rozejmie kończącym I wojnę światową zaraz zaczynają się kolejne wojny i trwają kilka lat. Sama wojna, która okazała się być Wielką, miała być krótka. - W związku z tym uważano, że wszystko jedno kogo się do wojska powoła, bo on i tak szybko wróci. Na front w pierwszych miesiącach trafia dużo fachowców, a wtedy straty w walkach są największe. W efekcie w 1914 i 1915 roku mamy załamanie produkcji i wydajności pracy – opowiada historyk. To wszystko powoduje problemy z dostępem do podstawowych produktów przemysłowych, a także żywności. Brakuje rąk do pracy, nawozów, niszczone są uprawy na terenach objętych walkami. Wojna kosztuje gigantyczne pieniądze, państwa były zadłużone. A życie jakoś musi toczyć się dalej. W jakich warunkach? O tym rozmawiamy w podcaście.Podobnie jak o szczególnie trudnej sytuacji weteranów w II Rzeczpospolitej i innych krajach uzyskujących niepodległość. - Weterani I wojny są ważnym aktorem we Francji, w Niemczech, w Rumunii. W Polsce czy w Czechosłowacji to jest margines życia publicznego. Tutaj liczą się weterani walk o niepodległość. Żołnierz dopiero jeśli załapał się na służbę w wojsku polskim to dotyka go splendor prestiż, czy apanaże – zauważa prof. Górny. Niemniej państwo wydawało poważne środki na rehabilitację inwalidów wojennych. – Nie są pozostawieni całkiem sami sobie, ale takie mają wrażenie – dodaje.W podcaście rozmawiamy też o zmianach społecznych, konfliktach międzypokoleniowych (między feministkami!), atakach na siedzących w kawiarniach, dziesiątkach tysięcy bezrobotnych kolejarzy, o tym jak Europę było stać tak szybko na nową wielką wojnę.A także o tym, że data 11 listopada jako Święto Niepodległości została wybrana zupełnie arbitralnie i moglibyśmy świętować w czerwcu. Źródła, z których korzystałam szykując się do audycji:Włodzimierz Borodziej, Maciej Górny „Nasza wojna”Andrzej Chwalba „Samobójstwo Europy”Pomocnik Historyczny POLITYKI: Wielka wojna Polecam również książkę prof. Górnego o tym, czy nasza niepodległość była wyjątkowa: Maciej Górny, „Polska bez cudów. Mitologia dla dorosłych”
|
59:27 | 10.11.2022 | |
#119 Archeologia podwodna – jak wydobyć zabytki z morskiego dna? | dr Krzysztof Kurzyk
Pełna transkrypcja na radionaukowe.plPodcast działa dzięki patronite.pl/radionaukowe***Na grafice okładkowej dr Krzysztof Kurzyk nurkujący na wraku "Leopold". fot. R. Domżał.***Bałtyk jest wdzięcznym morzem do zachowywania się drewnianych wraków. W Morzu Śródziemnym jest z tym gorzej. – Tam dużym problemem jest świdrak okrętowiec – mówi w Radiu Naukowym dr Krzysztof Kurzyk, Kierownik Działu Badań Podwodnych w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Świdrak zjada drewniane konstrukcje. W Bałtyku, poza pojedynczymi przypadkami w duńskich cieśninach, w zasadzie go nie ma. - U nas w Bałtyku na szczęście przez to, że jest ciemno, zimno i jest małe zasolenie a na dnie panują często beztlenowe warunki, to te wraki bardzo dobrze się zachowują. Szczególnie organiczne zabytki, czyli właśnie drewno czy skóra – opowiada. Ale także na przykład masło. Taki wielki słój z wiekowym masłem można zobaczyć na wystawie „Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych”. Z kolei w sąsiedniej ekspozycji „Truso. Legenda Bałtyku” gwiazdą jest tysiącletni wrak łodzi bojowej. W pierwszej części podcastu dr Kurzyk oprowadza mnie po obu wystawach.Praca archeologa bywa trudna. – Czasami obiekt jest przysypany. Wtedy nurek archeolog musi wzbudzić osad i w efekcie siedzi w chmurze mułu. W skrajnej wersji jest tak, że pływa się po prostu po ciemku, jak w ciemnym pokoju i szuka się rękami zabytku w dnie – opowiada. Bywa, że jest dość chłodno, bo nurkuje się również w styczniu, kiedy z kolei sprzyja widoczność.W podcaście dużo rozmawiamy o technicznych rozwiązaniach pozwalających na pracę pod wodą, o niuansach potrzebnych do analizowania kolejnych odkryć. A kiedy archeolog podwodny idzie na emeryturę? Różnie to bywa! - Nasz kolega Zbyszek nadal nurkuje, ma już siedemdziesiąt lat na karku i jest w świetnej formie, więc możliwości są. Nie wiem, czy ja dotrwam do tego momentu, bo jestem trochę młodszej daty, więc nie wiem, czy jestem z tak dobrych materiałów – uśmiecha się dr Kurzyk.Wystawa "Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku" jest otwarta do końca 2022, a „Truso. Legenda Bałtyku” potrwa do końca 2023. Obie są dostępne w oddziale Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku na Ołowiance. Zachęcam!Muzyka, którą słyszeliście na początku podcastu została wykonana na wspomnianym XVIII-wiecznego fletu odkrytego na dnie Bałtyku. Gra wybitna polską kompozytorkę i multiflecistka Maja Miro-Wiśniewska. Tutaj całość: https://www.youtube.com/watch?v=xJwx5ubptpgZdjęcia z wystawy na radionaukowe.plDużo materiałów foto/wideo również na Instagramie RN w zapisanych relacjach.
|
61:42 | 03.11.2022 | |
#118 Potęga ewolucji - jak ssakom i gadom udało się wrócić do mórz? | dr Daniel Tyborowski
Pełna transkrypcja dostępna na radionaukowe.pl***- Według naszej wiedzy kręgowce wyszły z wody na ląd raz. Ale powracały do tego morza wielokrotnie - mówi w Radiu Naukowym dr Daniel Tyborowski paleontolog, specjalista od gadów morskich i autor kanału „Daniel Tyborowski – Historia Naturalna”. - Pierwszymi ssakami, które opanowały środowisko morskie, były walenie – dodaje.Ale zanim niektóre ssaki „postanowiły” zejść z powrotem do wody, głębiny były opanowane przez morskie gady. – One rozpoczęły czas swojej prosperity już na początku triasu, około 240 milionów lat temu, a ostatnie gady morskie (chociaż oczywiście do dzisiaj mamy trochę żółwi morskich, legwanów, ale to jest dużo późniejsza historia, bliższa naszym czasom) wymarły z końcem ery gadów, czyli ery mezozoicznej, 66 milionów lat temu – wyjaśnia naukowiec. A kiedy zniknęły wielkie morskie gady, pojawiła się kusząca nisza ekologiczna, w którą weszły właśnie ssaki. Ewolucyjne mechanizmy przystosowywania się do wodnych warunków zaowocowały bardzo podobnymi rozwiązaniami. – Ewolucja konwergentna, czyli zbieżna, to taka która prowadzi do tego, że bliżej niespokrewnione ze sobą organizmy przyjmują podobne kształty – mówi dr Tyborowski. – W podręcznikach zawsze mamy takie zestawienie: ichtiozaur, delfin i rekin. Każde z tych zwierząt należy do innej grupy. Jedno jest gadem, drugie ssakiem, trzecie rybą, ale morfologicznie mniej więcej wyglądają tak samo – wyjaśnia. Zresztą, zejście zwierząt z powrotem do mórz jest ciekawe, bo pokazuje, jak działa ewolucja. - Bardzo często, kiedy się słyszy np. od kreacjonistów: „Proszę pokazać dowody na ewolucję, ale dzisiaj, żeby ewolucja zachodziła dzisiaj”. No to mamy hipopotamy, które są świetnym przykładem tego procesu [jako żyjące w dużym stopniu w wodzie – KG]. Mamy ssaki płetwonogie, które są takimi zwierzętami półwodnymi, a nawet mamy niedźwiedzie polarne, które między palcami mają błonę pławną. Zresztą stąd nazwa łacińska niedźwiedzia polarnego – Ursus maritimus, czyli niedźwiedź morski – wylicza dr Tyborowski.W podcaście rozmawiamy też o tym, jakim cudem dr Tyborowski jest w stanie zapamiętać tyle nazw gatunkowych i podziałów taksonomicznych, jakie cechy typowo ssacze pozostały u gatunków podwodnych i dlaczego nie wykształciły skrzeli. Bardzo polecam!Zajrzyjcie na kanał Daniela!https://www.youtube.com/channel/UCqx7aJuNqoOMFPeL2D0LuDA ***Rozwój Radia Naukowego, podróże, własne studio, transkrypcja odcinków, regularność pojawiania się odcinków = to wszystko jest możliwe dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowePodoba Ci się to co robię? Dorzuć się, choćby symbolicznie. Dziękuję i zachęcam!
|
53:45 | 27.10.2022 | |
#117 Powrót człowieka na Księżyc – czym ryzykują współcześni astronauci? | dr Anna Fogtman
Pełna transkrypcja dostępna na radionaukowe.pl***Misja Artemis ma doprowadzić do ponownego stanięcia człowieka na Księżycu. Z kolei stacja Gateway krążąca w przyszłości wokół satelity naszej planety będzie działać podobnie jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Astronauci i astronautki będą tam mieszkać i prowadzić badania. Gateway ma być też stacją przesiadkową do dalszych podróży kosmicznych.Dr Anna Fogtman również chciała polecieć w kosmos. Przeszła pierwszy etap niedawnej rekrutacji w Europejskiej Agencji Kosmicznej, co udało się raptem 7% kandydatów i kandydatek. – Widok musi być niesamowity, choć robota ryzykowna – mówi z uśmiechem w Radiu Naukowym. - Znam te czynniki ryzyka i umiem nimi zarządzać – dodaje. A niebezpieczeństw i niedogodności w czasie lotu w Komos jest sporo. Przede wszystkim wystawienie na działanie promieniowania kosmicznego (przed którym na Ziemi jesteśmy w większości chronieni), a które zwiększa ryzyko nowotworów, do tego pojawiają się ubytki w masie mięśniowej, kostnej (dlatego trzeba mocno ćwiczyć), pojawiają się zmiany w układzie krwionośnym. Prawie nikomu nie udaje się uniknąć choroby kosmicznej, czyli nudności i wymiotów.Dr Anna Fogtman jak mało kto na świecie doskonale rozumie, co dzieje się z organizmem człowieka w przestrzeni kosmicznej. Pracuje dla Europejskiej Agencji Kosmicznej w Europejskim Centrum Astronautów w Kolonii. Między innymi tam dba się o jak największe bezpieczeństwo astronautów i astronautek. W dużo większym stopniu niż pół wieku temu.- Misja Apollo to było rzucenie się na głęboką wodę, wyścig kosmiczny. Szanse powrotu pilotów były 50 na 50 – mówi dr Fogtman. – Dziś już nie możemy sobie na to pozwolić – podkreśla. W podcaście rozmawiamy o manekinach, które mają polecieć w misji Artemis I, o tym kto i jak je zbudował, a także dlaczego są kobiecego kształtu, jest o kosmicznej diecie, badaniach psychologicznych, a także czy można pić alkohol na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Bardzo polecam!***Rozwój Radia Naukowego, regularność pojawiania się odcinków jest możliwa dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukoweDziękuję i zachęcam!
|
59:42 | 20.10.2022 | |
#116 Ziemie odzyskane – niedopowiedziane historie milionów polskich rodzin | dr Karolina Ćwiek-Rogalska
Pełna transkrypcja dostępna na https://radionaukowe.pl/***- My sobie wyobrażamy, że to było jeden do jeden: wysiedlamy Niemców i przychodzą ludzie z Kresów. To nie do końca tak. Grupa osadników była bardzo zróżnicowana – podkreśla w Radiu Naukowym dr Karolina Ćwiek-Rogalska, kulturolożka i etnolożka z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk. Badaczka zajmuje się studiami nad pamięcią i nad rzeczami, wysiedleniami ludności niemieckojęzycznej z Polski i Czechosłowacji po 1945 roku oraz kulturą „Ziem Odzyskanych”. – To co próbuję rozwikłać, to to w jaki sposób materialne elementy, które pozostały po Niemcach, wpływały na nowych osadników i skutkowały wytworzeniem się nowej kultury tych regionów – wyjaśnia.Budynki, cmentarze, pomniki, przedmioty codziennego użytku – to wszystko otaczało nowych osadników. Niektóre, jak opowiada dr Ćwiek-Rogalska recyklingowano, niektóre wykorzystywano jako źródło dobrego materiału, a niektóre zacierano. - Jeżeli jeździmy przez ziemie odzyskane i widzimy nagle park w dziwnym miejscu albo plac zabaw, który znajduje się daleko od szkoły, to możemy domniemywać, że wcześniej był tam cmentarz – opowiada.Ciekawy był również proces nadawania nazw. – Bardzo często widać wojownicze nastawienie. Nowe nazwy są już tak słowiańskie, że nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, że pierwotnie były niemieckie. Np. Mühlenbach w Koszalinie, to dzisiejsza Dzierżęcinka – mówi dr Ćwiek-Rogalska. W podcaście rozmawiamy też o osobistej historii naukowczyni, wypytuję o warsztat badawczy, o wątpliwościach dotyczących nazwy „ziemie odzyskane” oraz od duchach zaklętych w przedmiotach. Bardzo polecam! ***Rozwój Radia Naukowego, regularność pojawiania się odcinków jest możliwa wyłącznie dzięki wsparciu na https://patronite.pl/radionaukowe
|
54:42 | 13.10.2022 | |
#115 Dziwna samotność Homo sapiens – dlaczego zniknęły inne gatunki ludzi? | dr Marcin Ryszkiewicz
Sto lat temu wizja ewolucji człowieka była prosta, liniowa. – Na początku XX wieku znaliśmy trzy gatunki: Homo sapiens, Homo neandertalensis i Homo eretcus. I tyle. Jak mamy trzy kropki to da się je połączyć jedną linią – mówi w Radiu Naukowym dr Marcin Ryszkiewicz, geolog i ewolucjonista.Dzisiaj wiemy bardzo dużo. Tak dużo, że obraz się znacznie skomplikował. W XXI wieku mieliśmy wręcz wysyp odkryć nowych gatunków człowieka. Tylko, że one wszystkie na przestrzeni dziejów zniknęły, przetrwaliśmy tylko my. – Był jakiś jeden daleki przodek człowieka, pierwszy bez związku z szympansami i jego linią. I teraz skończyliśmy na jednym gatunku. To bardzo rzadki przypadek. Jeden z tych wielu niezwykłych zjawisk, jakie towarzyszyły naszej ewolucji – podkreśla dr Ryszkiewicz.Właśnie o tej samotności rozmawiamy w podcaście. Bo był taki czas, kiedy najmniej kilka innych gatunków ludzi żyło jednocześnie z nami. Na pewno: Homo neandertalsis, denisowianie, hobbici z flores (Homo floresiensis), hobbici z luzonu (Homo luzonensis). Gdzie się podziali? Czy musieli wyginąć? Czy to przez Homo sapiens?Posłuchajcie!Pojawiają się również się rozważania czy jesteśmy jedynym tak bardzo inteligentnym gatunkiem w kosmosie, czy ośmiornice mogłyby stworzyć konkurencyjną cywilizację i jak zdefiniować gatunek.Dr Ryszkiewicz jest autorem licznych tekstów prasowych oraz książek m.in. „Homo sapiens. Meandry ewolucji” czy „Okruchy ewolucji. Tajemnice historii naturalnej”. Bardzo polecam!💛 Przygotowanie każdego odcinka to wiele godzin pracy. Jeśli podobał Wam się ten podcast – możecie go wesprzeć w serwisie Patronite. https://patronite.pl/radionaukowe Dzięki! 💛📧 kontakt@radionaukowe.pl Radio Naukowe nadaje:🎧 www https://radionaukowe.pl/🎧 Spotify https://cutt.ly/JbHd9bx🎧 Google Podcast https://cutt.ly/DbHd8xg🎧 Apple Podcast https://cutt.ly/IbHd5wx🎧 YouTube https://www.youtube.com/c/RadioNaukowe🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
|
55:54 | 06.10.2022 |